KOSZYK NA CHLEB KOSZYCZEK NA PIECZYWO GAROWANIA. Stan. Nowy. 69, 05 zł. kup 30 zł taniej. 94,05 zł z dostawą. Produkt: KOSZYK NA CHLEB BUŁKI PIECZYWO 25 x 14,5 x 8 CM. dostawa za 16 – 22 dni.
Jak zaprowadzić kuchenne porządki i zawsze pamiętać gdzie co schowaliśmy? To proste, skorzystaj z przygotowanych przez Nas kompletów worków do Twojej kuchni. W naszym zestawie króluje lniany worek do chleba, na ziemniaki, lniany woreczek na grzyby i lniany worek na cebulę. Zestaw 4 worków uszyty w całości z lnu, sznurek umieszczony w jego górnej części, utrzymuję każdy produkt
Eleganckie, modne i wygodne. Dyskretny urok lnu podkreśla delikatna koronka. Jak mówi przysłowie, mała rzecz a cieszy! Czarujący od pierwszego wejrzenia. Zaufaj naszej wiedzy oraz sile lnu. Twój chlebuś będzie dłużej wonny, chrupki i pyszny! Wymiary: 30x23cm.
Worek na pieczywo. Lniany. Eko. Handmade. Haft (5904858902446) ☝ taniej na Allegro • Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 12462838496
Worek lniany do przechowywania pszennego chleba, zamyykany dwoma sznurkami u góry. Materiał: 100% len, gramatura 220 g/m2 kolor naturalny szary. Sznurek: bawełna, grubość 4,5 mm kolor szary. Wymiary worka: 26x40 cm. Przepis prania: prać w temperaturze 40 stopni C, prasować żelazkiem na najwyższą temperaturę, haft prasować na lewej
rekomendacje dla Ciebie. 45, 00 zł. Lniane worki na pieczywo 2 szt. (chleb oraz bułki) 51,99 zł z dostawą. dostawa we wtorek. 28, 00 zł. Lniany worek na chleb 26x36cm HAFT POLSKI LEN 100%. 34,99 zł z dostawą. dostawa w środę.
Naturalne włókna roślinne chronią chleb przed pleśnieniem, zapewniają cyrkulację powietrza. Bardzo łatwo utrzymać go w czystości. Gdy lniany woreczek na pieczywo się zabrudzi, wystarczy uprać w pralce i dobrze wysuszyć. Worek wielorazowy pozwala na znaczne ograniczenie zużycia popularnych woreczków foliowych.
R3Lw. Trzeci, ostatni wpis poświęcony lnianemu workowi, który niedawno dostałem. Dwa pierwsze wpisy możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ. Dla niewtajemniczonych przypomnę: dostałem lniany worek z I postanowiłem go przetestować, tzn. sprawdzić, czy faktycznie w takim worku pieczywo dłużej zachowuje świeżość. Upiekłem więc dwa identyczne chleby i jeden trzymałem w tym worku, a drugi w reklamówce. Zresztą wszystko to możecie przeczytać w dwóch powyższych linkach. A dzisiaj pora na najważniejszy wpis czyli właśnie test. Zajął mi kilka dni, a o jego przebiegu przeczytacie poniżej. A na koniec będzie moje podsumowanie i uwagi. DZIEŃ 1: Oba chleby są świeże, upieczone kilkanaście godzin wcześniej. Więc żadnej sensacji nie będzie, co zresztą było do przewidzenia. Oba smakują identycznie. DZIEŃ 2: Tak samo jak dzień wcześniej. Oba chleby zupełnie świeże, jakby dopiero upieczone. Zresztą razowe na zakwasie mają to do siebie, że długo świeżość utrzymują. Zatem pojedynek zapowiada się długi i ciekawy. DZIEŃ 3: Okazało się, że taki żytni chleb na zakwasie jest doskonały również trzeciego dnia. Prawdę mówiąc nie wiedziałem o tym, ponieważ zwykle chleby u nas żyją dwa dni. Drugiego dnia są już w całości zjadane. Cóż przyniósł dzień trzeci? Jakieś zmiany, rewelacje? Jedyną rewelacją jest to, że ten chleb wciąż smakuje jakby był świeżo upieczony. I to zarówno ten trzymany w lnianym worku, jak i ten z reklamówki. Nie dostrzegłem żadnych różnic w smaku. Tak na marginesie naprawdę powinniście ten chleb zrobić, jest pyszny. DZIEŃ 4: Jestem coraz bardziej zaskoczony. Nie tyle wynikami testu, co raczej tym, jaki ten chleb jest smaczny i jak długo świeżość trzyma. Minęły 4 dni, a on wciąż jest świeżuteńki. Może nie tak jak pierwszego dnia, ale różnica jest naprawdę niedostrzegalna. A jeśli o różnicach mowa... Wydaje mi się, chociaż pewności naprawdę nie mam, bo różnica jest bardzo subtelna, ledwie wyczuwalna, ale wydaje mi się, że chleb, który trzymam w reklamówce jest nieco bardziej wilgotny, tak naprawdę nieco-nieco, tak ledwo. Ten w lnianym worku odrobinkę wysechł chyba. Ale jeśli nawet faktycznie tak jest, to różnica jest naprawdę subtelna. Zobaczymy za dzień, dwa lub trzy. DZIEŃ 5: No i proszę, dzisiejszy dzień przyniósł małe niespodzianki. Już wiem dlaczego wczoraj chleb z lnianego worka wydawał mi się nieco suchszy. Otóż worek ten wchłania nadmiar wilgoci i dopiero teraz zrozumiałem, że to dobrze. Bo właśnie wyłonił nam się zwycięzca testu. Chleb trzymany w reklamówce po prostu piątego dnia mi spleśniał. Worek lniany wygrał test! Ale postanowiłem dalej prowadzić ten test, chcę sprawdzić jak długo chleb w tym worku wytrzyma. Dzisiaj, piątego dnia, chleb był wciąż bardzo smaczny. Nie był oczywiście pierwszej świeżości, ale nie zawahałbym się zrobić sobie z niego kanapek do pracy. Jest po prostu wciąż świeży. DZIEŃ 6: Czuć już, że jakiś czas ten chleb ma, jest nieco suchy. Ale wciąż zdatny bez problemu do jedzenia. Po prostu czuć, że nie jest dzisiaj czy wczoraj zrobiony. Poza tym nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia. Test trwa! :) Myślę, że jeszcze dzień lub dwa będę mógł go w takiej formie jeść, to znaczy tak na sucho, bez niczego. Pewnie za jakieś dwa dni trzeba będzie jego wiek zamaskować jakimś smarowidłem typu masło i wędliną. I wciąż przez kolejne dwa dni być może będzie zdatny do jedzenia. Zobaczymy... DZIEŃ 7: W zasadzie smak wydaje mi się identyczny jak dzień wcześniej. Czuć, że chleb nie był zrobiony ani dziś, ani wczoraj, ale jest bardzo smaczny, nadal bez najmniejszego problemu da się go jeść. Naprawdę nie powstydziłbym się zrobić komuś kanapki z tym chlebem. Zwłaszcza, że w kanapce smakuje jakby był zupełnie świeży, wędlina z sałatą skutecznie ukrywają jego wiek. DZIEŃ 8: Myślę, że to już ostatni dzień tego chleba, gdy jem go tak bez niczego, na sucho. Wciąż jest smaczny, ale czuć już lekko starość. Dramatu oczywiście nie ma, mógłbym jeszcze przez jakieś 2 dni jeść go w takiej formie. Ale nie widzę powodu do zmuszania się skoro mogę jeść go w postaci kanapek ;) Więc jutro prawdopodobnie już kanapki. DZIEŃ 9: Smutek wielki w moim domu nastał. Konsternacja i wielkie zaskoczenie. Dlaczego? Czemu mi to zrobiłeś? Czym sobie na to zasłużyłem? Dbałem o ciebie, pilnowałem, chwaliłem. Nawet dzisiaj chciałem masłem posmarować... A ty mi podstępnie i znienacka spleśniałeś... Tak, stało się, test definitywnie się zakończył. Chleb trzymany w lnianym worku dziewiątego dnia mi spleśniał. Pora zatem na krótkie podsumowanie. Czuję się lekko zawiedziony, tak leciutko. Nie jakoś bardzo, ale myślałem, że będzie inaczej. Że jeszcze kilka dni test potrwa, aż chleb po prostu stanie się czerstwy. Bo znalazłem w internecie przepis na zupę chlebową. Zaintrygowała mnie ona bardzo i czerstwy chleb właśnie na tę zupę chciałem wykorzystać. A teraz się nie uda i nie dowiem się jak smakuje. A wy nie dostaniecie przepisu :( Cóż... Z drugiej strony nie ma powodów do narzekań, chleb trzymany w lnianym worku wytrzymał prawie dwa razy dłużej niż ten trzymany w reklamówce. Dla przypomnienia: w reklamówce 5 dni, w lnianym worku 9 dni. Czy zatem warto go kupić? Na to pytanie musicie sami sobie odpowiedzieć, mam nadzieję, że mój test pomoże wam podjąć decyzję. Ja mogę wam jedynie powiedzieć co ja bym zrobił. Ja pewnie bym kupił. Co prawda nie jest mi jakoś niezbędnie potrzebny, bo chleb bardzo rzadko u nas leży dłużej niż 2 dni. Może więc leżeć w reklamówce. Ale u mnie w grę wchodzą walory estetyczne. Mamy fajny drewniany chlebak z szybką. I reklamówka w tym chlebaku wygląda tak sobie. Lniany worek prezentuje się bez porównania lepiej. A wy macie jakieś uwagi, spostrzeżenia? Chętnie poczytam w komentarzach. A tymczasem zapraszam do przejrzenia asortymentu sklepu AleWorek. --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)
Starając się żyć ekologicznie – chcemy podejmować tylko dobre wybory i unikać sytuacji, w których zakupiony produkt nie spełnia naszych oczekiwań. Właśnie na tym polega życie w stylu less waste – staramy się produkować jak najmniej śmieci i odpowiednio wykorzystywać rzeczy, które już posiadamy. Czy worek lniany na pieczywo to więc zakup, który wart jest swojej ceny? Torba na chleb – jaką wybrać? Jeżeli nie pieczemy chleba w domu – najpewniej kupujemy go w piekarni lub innym sklepie. To produkt spożywczy, który najlepiej smakuje, gdy jest świeży, dlatego często wybieramy się na zakupy tuż o poranku. Takie codzienne wycieczki mogą jednak generować nadmiar śmieci – często kupujemy chleb w plastikowym opakowaniu lub pakujemy go w woreczek z tworzywa sztucznego. Jak z tym skończyć? Rozwiązaniem są wielorazowe worki na pieczywo, które dostępne są w różnych wariantach. O ile woreczki na warzywa i owoce są często wykonane z bawełnianych materiałów o drobnych oczkach, tak też w przypadku pieczywa nie zdają one egzaminu. Na popularności zyskują jednak lniane worki. Worki lniane znane są nie od dziś. Szyły je już nasze babcie, ale na jakiś czas – niestety – odeszły do lamusa. Aktualnie znów wróciły do łask i doskonale wpisują się ekologiczny styl życia. Len to materiał, który jest bardzo wytrzymały i może doskonale służyć nam przez wiele lat. Jest jednak dosyć drogi, dlatego warto odpowiednio go użytkować. Worek lniany na pieczywo posiada także właściwości bakteriobójcze oraz antyseptyczne – dlatego tak chętnie stosuje się go w przypadku żywności. Sprawia, że pieczywo na długi czas zachowuje swoją świeżość, przez co chleb czy bułki smakują później przepysznie! Wszystko dlatego, że len to materiał przewiewny i lekki – pozwala na odpowiednią cyrkulację powietrza, ale jednocześnie nie powoduje problemu przesuszenia. Coraz więcej osób wybiera lniane worki ze względów estetycznych – to piękny dodatek do kuchni, który prezentuje się znacznie lepiej niż reklamówki z tworzywa sztucznego. Sprawdź inne ekologiczne produkty, które mogą przydać się w Twoim domu:
-Poproszę kilogram pomidorów, dwa kilo ziemniaków i zielone szparagi. Tylko bez foliówki, dobrze? -To do czego mam zapakować? Chyba nie weźmie pani do ręki? -Rzeczywiście, do kieszeni się nie zmieszczą, ale może …do mojej skórzanej torebki! Tak mógłby wyglądać mój dialog ze sprzedawcą na początku drogi do zero waste, gdybym nie przemyślała tematu pakowania zakupów. Jedną z pierwszych rzeczy, w które zaopatrzyłam się przy zmianie stylu życia były bawełniane woreczki i torby na ramię. Dziś mam ich kilka rodzajów: mniejsze i większe, cieńsze i grubsze, z upcyclingu i z nowych materiałów. Każdy łączy wymiar praktyczny z estetycznym, bo woreczki na zakupy zero waste to dla mnie osobna kategoria sztuki użytkowej. Podzielę się z Wami moimi ulubionymi typami worków, tak byście sami mogli wybrać najlepsze dla Siatka na zakupy Applebag Te poliamidowe siatki zwinięte zajmują mało miejsca, ale pomieszczą w sobie nawet do 30 kilogramów zawartości. Są rozciągliwe, wytrzymałe, a jednocześnie mają tak zaprojektowane rączki, żeby nie wżynać się w ramiona w trakcie noszenia zakupów. Sprawdzą się zarówno jako siatka na małe zakupy w warzywniaku, jak i na pomieszczenie większych sprawunków w markecie. Ich stylowość jest doceniana zarówno przez moich rówieśników (nawiązanie do stylu sprzed kilkudziesięciu lat), jak i wiekowych wyjadaczy, pamiętających siatki jako jedyną racjonalną opcję na pakowanie zakupów. Plus: fajny dizajn a’la siatka z PRL-u Minus: nie sprawdza się do pakowania chleba albo haczących produktów – siatka potrafi się zaciągnąć. Cena: 15 zł / sztukę Gdzie kupić? W sklepie Maruna to polska marka upcyclingowa prowadzona przez Małgosię Grodzką z Krakowa. Oprócz ubrań, plecaków, nerek i toreb, Gosia szyje stylowe woreczki na zakupy z używanych tkanin i firan. Woreczki są lekkie, dokładnie odszyte, każdy ma kolorowy sznureczek do zamykania zawartości w środku i ciekawą metkę. Firankowe woreczki Maruna Firankowe woreczki nie tylko wyglądają stylowo, ale również są bardzo praktyczne na zakupy w sklepach, w których waga nie ma opcji tarowania. Te worki są po prostu lekkie jak piórko. Polecam je szczególnie do warzyw, niebrudzących owoców, ziaren i makaronów. Plusy: lekkość, świetny dizajn, ponowne użycie tkanin Minus: nigdy nie wiesz, jaki dostaniesz woreczek, ciężko przewidzieć, jak duże oka będzie miała tkanina. Cena: 15 zł / sztukę (niezależnie od rozmiaru) Gdzie kupić? W sklepie na stronie Te worki szyte z bawełny organicznej od początku przypadły mi do gustu. Mam je już jakieś 1,5 roku dzięki poleceniu Gosi ze sklepu BIOrę i nadal świetnie mi służą. Są wytrzymałe, świetne na cięższe zakupy lub do sklepów, w których waga ma opcję tarowania – większość z nich jest uszyta z dość mięsistej tkaniny. Z Naturofaktury mam mój ulubiony długi worek na pieczywo – i tylko pieczywo. Często używam ich również do warzyw i owoców. Worki mogą też służyć do przechowywania chleba. Worek na zakupy Naturofaktura Plusy: wytrzymałość, organiczna bawełna Minusy: sznureczek potrafi się ciężko zaciskać w woreczku, mocno zabrudzone z trudem się dopierają (być może to wina tkaniny), dlatego nie polecam do mocno brudnych warzyw i barwiących owoców Cena: 40 zł / zestaw 5 woreczków w różnych rozmiarach Gdzie kupić? Stacjonarnie w Poznaniu w sklepie BIOrę lub internetowo w sklepie Pierwszy był duży, lniany na chleb, potem pojawiły się lniane w mniejszych rozmiarach, niedawno bawełniane, a nawet plecakoworki. Pracownia ADKA Adrianny Wołek szyje worki – aleWorki! – i robi to z najwyższą starannością i dbałością o każdy szczegół. Tu nie ma miejsca na niedoróbki. Każdy worek ściągany jest na szeroki, okrągły w przekroju sznurek: w workach lnianych ciemnobrązowy, w bawełnianych – kolorowe. Lniane wykorzystuję głównie na pieczywo, bawełniane na owoce, warzywa, makaron, płatki, kasze. Plusy: lokalne szycie, dbałość o szczegóły, zdrowe tkaniny, tradycyjne wzornictwo, wygodny w zaciąganiu sznurek Minusy: worki są dość ciężkie (duży lniany na chleb to ok. 100 g, średni lniany to między 60-70 g) – lepiej je zabierać na zakupy, gdzie waga ma opcję tarowania Cena: najtańszy lniany za 9 zł, najdroższy na ziemniaki za 49 zł, zestaw pięciu lnianych worków zero waste to 89 zł, a trzech bawełnianych worków – 33,50 zł. Gdzie kupić? On-line w sklepie aleWorek. Nożyczki – Pracownia Artystyczna Moje woreczki z pracowni artystycznej Nożyczki kupiłam w zeszłym roku na Targach Zero Waste w Warszawie. Urzekły mnie kolory i materiał, z którego były wykonane, czyli cienki, ale gęsty tiul, i resztki tkanin, z których w Nożyczkach szyje się ubrania. Tiulowy woreczek z Pracowni Artystycznej Nożyczki Cienkie, tiulowe woreczki przydają się na zakupy w sklepach, w których waga nie ma opcji tarowania. Ja najczęściej używam je do kasz i ziaren, takich jak ciecierzyca, soczewica i fasola. Plusy: cienki materiał, szycie z końcówek materiałów Minusy: delikatna tkanina Cena: od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, w zależności od rozmiaru i tkaniny Gdzie kupić? W sklepie pracowni Nożyczki na FacebookuTorbacze Torbacze to firma spod Krakowa, szyjąca siateczkowe worki na zakupy. W zestawach są woreczki w 4 rozmiarach. Są lekkie, wykonane z bawełnianej siatki, niebielonej, niefarbowanej i bawełnianego sznurka. Wygodnie się zamykają, sznureczek bardzo gładko się zaciska. Mają dość duże oka, przez co polecam je do zakupów owoców, warzyw, makaronów i pieczywa, a niekoniecznie do drobnych kasz. Siateczkowy woreczek marki Torbacze Korzystam z nich z przyjemnością: są funkcjonalne i bez zbędnych dodatków. Plusy: wygoda użycia, estetyczny wygląd, woreczki szyte są od niedawna w Polsce Minusy: z uwagi na dziurki, nie nadadzą się do produktów miałkich, worki szyte są w Chinach ( Cena: 43 zł / 6 woreczków, największy zestaw 9 woreczków kosztuje 59 zł Gdzie kupić? W sklepie na Facebooku lub na Allegro. Aleksandra Stanglewicz Ola jest rysowniczką, która swoje piękne ilustracje przenosi na woreczki na zakupy. Jej produkty wykonane są z bawełny, z najwyższą dbałością. Sami zobaczcie, jak pięknie wyglądają! Plusy: piękne i dbałe wykonanie Minusy: czasem szkoda pobrudzić 🙂 Cena: 45,39 zł/ 2 szt. Gdzie kupić: EtsyWielorazówka Marta szyje woreczki w Poznaniu. Wykorzystywała najpierw materiały z lumpeksów, ale produkcja ruszyła z kopyta i nawet second handy nie były w stanie dostarczyć jej odpowiedniej ilości dobrych tkanin. Obecnie szyje z nowych, sprawdzonych w zakupowym boju, materiałów: lnu do worków na chleb, siateczkowej tkaniny firankowej na lekkie i cienkie woreczki. Woreczki zero waste Wielorazówka Plusy: worki z siateczki są naprawdę lekkie i można ich używać nawet na wadze bez opcji tarowania Minusy: sznureczek cieżko zaciska się na worku – materiał, z którego jest zrobiony, nie pozwala na łatwe ściąganie Cena: od 4,50 zł za mały worek na bakalie do 16 zł za worek lniany na pieczywo Gdzie kupić: Bag Woreczki Sakwa wykonane są z siatkowego materiału. Jest to surowa bawełna z certyfikatem GOTS. Na ich stronie dowiemy się, jakie mają wymiary, pojemność i wagę. Woreczki szyte są w Chinach, a dystrybuowane przez koszalińską firmę założoną przez Katarzynę Buc (siostrę Beaty, autorki bloga o ekologii Proste Miasta). Woreczki Sakwa Bag Plusy: siateczka jest dość lekka, a jednocześnie trwała, duży worek spokojnie uniesie około 2 kg jabłek czy ziemniaków; sznureczek łatwo się ściąga na worku. Minusy: nie widzę, może oprócz szycia w Chinach Cena: woreczki można kupić w zestawach: średni (3 woreczki 25×30 cm) za 39 zł, mix (3 woreczki z różnych rozmiarach) za 45 zł i duży (5 woreczków w różnych rozmiarach) za 65 zł Gdzie kupić: Zamiast pakować w kieszenie czy – o zgrozo – w foliówki, ładuję zakupy do gustownych woreczków wielorazowych. A panie przy kasie nie raz już wyrażały swój zachwyt na ich temat. W ten sposób warto się wyróżniać! A Wy jakich woreczków używacie najczęściej? Podziel się tym wpisem z innymi, pokaż, że jest alternatywa do foliówek! Chcesz uporządkować wiedzę o zero waste? Zapisz się na listę osób zainteresowanych kursem on-line [mc4wp_form id=”960″]
gdzie kupić lniany worek na chleb