Anna Lewandowska rusza z wyzwaniem treningowym po porodzie. Anna Lewandowska ogłosiła powrót do treningów. Trenerka ponad miesiąc temu urodziła drugą córkę, Laurę. Każda kobieta po porodzie, która chce zacząć ćwiczyć, powinna skonsultować się z lekarzem - do tego zachęca Anna Lewandowska. Anna Czartoryska niedawno po raz czwarty została mamą. Celebrytka postanowiła ostatnio zaprezentować fanom, jak wygląda jej ciało po niedawnym porodzie. Przy okazji podzieliła się Anna Starmach pokazuje brzuch kilka dni po porodzie: "Przyjdzie czas na to, żeby BYŁO PŁASKO" Anna Lewandowska żegna się z południem Europy w kreacji za 6 tysięcy: "Pora WRÓCIĆ DO Anna Lewandowska na początku maja została mamą po raz drugi. Podczas obu ciąż, zarówno z Klarą, jak i z Laurą, zachęcała do aktywności fizycznej. Teraz trenerka opublikowała bardzo osobiste fotografie i porównała swoją sylwetkę po obu porodach. Zdjęcia są naprawdę zaskakujące. May 9, 2020 - Anna Lewandowska (29 l.) ponad miesiąc temu urodziła córeczkę Klarę. Żona Roberta Lewandowskiego (29 l.) wrzuca na swój profil instagramowy zdjęcia po ciąży. Najnowsze, na którym żona gwiazdora reprezentacji Polski prezentuje swój brzuch po porodzie, u niektórych pań wzbudza zachwyt, a u innych zawiść. Aż trudno uwierzyć, że Anna Lewandowska ledwie miesiąc Anna Lewandowska 6 maja po raz drugi została mamą. Tym samym mała Klara zyskała siostrzyczkę, której na imię Lewandowscy dali Laura. Niespełna 20 dni po porodzie Anna Lewandowska Anna Lewandowska urodziła dziecko 17 dni temu. Zdjęcie, które opublikowała w poniedziałek pokazuje, że jej powrót do formy będzie jeszcze szybszy, niż się spodziewaliśmy. Jej brzuch jest w idealnym stanie! zbMrE. Jaki jest Robert Lewandowski, każdy widzi. Cholernie zdolny, cholernie przystojny, do tego z tymi dołeczkam w policzkach i powalającym na kolana uśmiechem. No po prostu, ideał. A jaka jest Anna Lewandowska? Wiadomo. Anna Lewandowska to w tym układzie ta zła. Kiedy Robert wrzuca zdjęcie z boiska – wszyscy się prześcigają w zachwytach i życzą powodzenia w kolejnej grze. Kiedy Anna wrzuca zdjęcie z siłowni – leci lawina pytań. A gdzie dziecko? A czy ono nie jest karmione piersią? A dlaczego jest w chuście? A dlaczego bez chusty? A dlaczego je pokazała? A dlaczego nie pokazała? I nieśmiertelne – a gdzie to dziecko ma czapeczkę?! Teraz Anka wrzuciła zdjęcie swojego genialnego brzucha i znowu jest na nią nagonka. Bo absurdalnie wysoko podnosi kobietom poprzeczkę, bo tworzy fałszywy wizerunek kobiecego ciała, bo napędza medialną spiralę dążenia do doskonałości, bo przecież PRAWDZIWA KOBIETA TAK NIE WYGLĄDA. To ja się zapytam: a ona to z czego jest? Z czekolady, plasteliny czy syntetycznego włókna? JESTEM LENIEM I NIE MÓWIĘ, ŻE JEST INACZEJ Zacznę może od tego, że jeśli chodzi o bycie fit, to jestem kanapowym leniem. Sport uprawiam od wielkiego dzwonu (czyli wtedy, kiedy mi dupa w stare jeansy nie wchodzi), jem kompletnie niezdrowo (Milka, moja miłość!), a Endomondo mam zainstalowane na telefonie tylko dlatego, że mi to facet pokazał. A i geny też mam raczej średnie, bo moja mama – choć cudowna – to jednak nie wygląda jak Claudia Schiffer (pocieszamy się jednak faktem, że przed zrobieniem makijażu nawet Claudia Schiffer nie wygląda jak Claudia Schiffer). Ja sama mam za sobą spore wahania wagi i byłam absolutnie pewna, że w ciąży zaokrąglę się na kształt kuli ziemskiej, będę ważyć tyle, co orka i nigdy już więcej nie pojadę nad Bałtyk, bo będę się bała, że Greenpeace na mój widok zechce mnie sturlać z powrotem do morza. I wiecie, co? W ciąży wyglądałam lepiej, niż przed nią. Dla zainteresowanych – łącznie przytyłam mniej niż 10 kg, chociaż jadłam naprawdę paskudnie (w myśl zasady, że dzień bez ciasteczek to dzień stracony). Tym sposobem w dniu porodu ważyłam jakieś… 57 kg. Tydzień po porodzie – 47 kg. A nazywam się Pachla, a nie Lewandowska. Tylko wiecie, co? Mój brzuch to wygląda jednak kiepsko. Ale nie dlatego, że ciąża. Tylko dlatego, że leń. Ja-leń. Choćbym nie wiem, ile nie schudła dietą, to brzuszek zawsze wyglądał jak pozbawiona powietrza oponka. Nawet w czasach licealnej świetności to zarys mięśni nawet mi się tam nie kształtował. Czy mam o to pretensje do mamy? Wuefisty? Anny Lewandowskiej? A może faz Księżyca? Nie. Bo doskonale wiem, że to, jak wygląda moje ciało, w znacznej mierze zależy przede wszystkim ode mnie. I tutaj zdradzę Wam tajemnicę – na ładne ciało trzeba sobie zapracować. Oczywiście, są tacy farciarze, którzy nie robią nic, a i tak wyglądają jak z okładki „Shape’a”. Nie wiem, jak to jest, bo jakoś do nich nie należę, ale potrafię sobie wyobrazić, że cudnie. Natomiast znakomita większość śmiertelników musi się jednak nieźle napocić. A tak się składa, że Lewandowska od lat zajmuje się sportem. Pewnie, że najłatwiej krzyknąć, że to media ją sztucznie lansują, a ona jest po prostu żoną swojego bardzo znanego męża. Z tym jednak problemem, że to totalny BULLSHIT. WIKIPEDIA PRAWDĘ CI POWIE Żeby nie było – ja nie wymagam, żeby każdy znał jej biografię na pamięć. Ale skoro umie się wpisać w pasku wyszukiwania Google’a takie frazy jak: onet, redtube, pogoda bądź horoskop, to – metodą analogii – powinno się umieć wpisać tam także: Anna Lewandowska. I oto, co od razu pokazuje Wikipedia: Anna Lewandowska, z domu Stachurska (ur. 7 września 1988 w Łodzi) – polska sportsmenka, absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, zawodniczka karate KK Pruszków oraz reprezentantka kraju w karate tradycyjnym. Wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata, Europy i Polski. Specjalistka ds. żywienia. Żona piłkarza Roberta Lewandowskiego. Jeśli ktoś doczyta dalej, to zobaczy, że pierwsze medale na mistrzostwach Polski, Europy i świata zdobyła w 2005 roku. A później w 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012 i 2013 i… DOPIERO WTEDY WYSZŁA ZA MĄŻ ZA ROBERTA LEWANDOWSKIEGO. Czaicie to? ONA OSIĄGNĘŁA COŚ SAMA! Ba, osiągnęła zajebiście dużo. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że osiągnęła więcej, niż my wszyscy tu zebrani osiągniemy przez całe życie. Dlatego szlag mnie trafia, kiedy czytam te wszystkie pojazdy. Że kim ona w ogóle jest, że wylansowała się na karierze męża, że jej praca to wrzucanie selfie do sieci (uwierzycie, że mnie też za to czasem płacą? a w ogólnoświatowym rankingu piękności jestem raczej brzydka), że żyje z jego pieniędzy i gdyby nie on, to nikt by o niej nie słyszał. No, pewnie by nie słyszał – jeśli nigdy nie interesował się sportem. Aktualnie wrzawa zrobiła się wokół jej TOTALNIE PIĘKNEGO zdjęcia z odsłoniętym brzuchem, a na nowego narodowego bohatera wyrósł niejaki Marcin Zegadło, który niby to chce pokrzepić inne kobiety, a tak naprawdę dowala Lewandowskiej cios za ciosem. Z całym szacunkiem, ale ten status jest nie tylko nie fair wobec samej Anki. Ten status to – przede wszystkim – zwyczajne, niesprawiedliwe, i niesłusznie krzywdzące ją brednie. Ale po kolei. PAN MARCIN VS. PRAWDA Otóż pan Marcin zastanawia się, czy to zdjęcie ma dobry wpływ na wszystkie te kobiety, które miesiąc po porodzie nie wróciły do pracy. Bo – na przykład – „nie skacze wokół ich dziecka tabun opiekunek, które na zmianę zabierają bobasa na spacer w wózeczku w cenie kawalerki”. Zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego, tabun to: 1. «stado dzikich koni, czasem też innych zwierząt» 2. «hałaśliwa i przemieszczająca się duża grupa ludzi» 3. «duże stado dropi lub dzikich gęsi» 4. daw. «koń stepowy» Ewentualnie: gaz bojowy o działaniu paralityczno-drgawkowym. Życzyłabym sobie uściślenia, który tabun w chwili pisania tego statusu chodził panu Marcinowi po głowie. Co do wózeczka w cenie kawalerki – przez chyba wszystkie media przetoczyło się już zdjęcie wózka małej Klary i naprawdę nie trzeba mieć zdolności analitycznych godnych Sherlocka Holmesa, aby wiedzieć, że jest to Cybex Priam, którego cena to – uwaga, to także dało się sprawdzić za pomocą Google’a – 6 197 złotych. Panie Marcinie! Ja panu dam te sześć – ba, niech stracę! – siedem tysięcy złotych, a pan mi za to kupi kawalerkę. Swój ogrom wdzięczności uwiecznię na udzie zmywalnym tatuażem. CO JEST BUDUJĄCE, A CO NIE? Dalej pan Marcin stwierdza, że brzuch Lewandowskiej wygląda, „jakby ciąża była odległą przeszłością, a nie wydarzeniem sprzed kilku tygodni”. Ja może zaskoczę, ale naprawdę, są kobiety, które nie zajmują się zawodowo sportem, jak Anka, a także tak wyglądają. Mój brzuch – choć od porodu także minęło ledwie kilka tygodni – też wygląda dokładnie tak, jak przed ciążą. A że przed ciążą wyglądał tak sobie, to już inna rzecz. Dalej pan Marcin martwi się, czy aby na pewno „jest to budująca informacja dla wszystkich tych kobiet, które takiego wyglądu nie odzyskują w tempie, w którym mąż Anny Lewandowskiej wpada w pole karne”. Idąc tym tokiem rozumowania, czy publikowanie zdjęć noworodków jest budującą informacją dla wszystkich tych kobiet, które nie mogą zajść w ciążę? A publikowanie zdjęć par – budującą informacją dla wszystkich tych ludzi, którzy wciąż czekają na swoją drugą połowę? A publikowanie zdjęć kotów i truskawek? Czy jest to budująca informacja dla wszystkich alergików? Pan Marcin martwi się też, czy jest to „budujący komunikat dla kobiet, których waga nie spada o dwadzieścia kilogramów w dwanaście godzin, a ich ciało nie przypomina anorektycznych figur celebrytek, których sylwetki zmierzają bardziej w stronę sylwetek czternastoletnich chłopców niż dwudziestokilkuletnich kobiet”. No więc nie wszystkie kobiety przytyły w ciąży 20 kg, żeby 20 kg musiały zrzucić. A te, które przytyły, mogły zrzucić je nie w 12 godzin, a 12 tygodni – naprawdę, takie sytuacje się codziennie zdarzają. Wystarczą dobre geny albo trochę samozaparcia. A nie wiadro pomyj, wylewane na innych. Idźmy jednak dalej. Ciało Anny Lewandowskiej nie przypomina ani 14-letniego chłopca, ani anorektyczki. To piękne, wysportowane ciało, bo – uwaga, ta informacja może być szokiem – Anna Lewandowska JEST PRZECIEŻ SPORTOWCEM. I dietetykiem. Jej ciało to jej praca i pasja – normalna sprawa. Ba, cała masa kobiet tuż po porodzie wraca do wagi i wyglądu sprzed niego. Tylko nie są osobami publicznymi i o nich zwyczajnie nikt nie napisze. LODY CZEKOLADOWE DLA WSZYSTKICH! Dalej pan Marcin uważa, że „nie ma absolutnie nic złego w pozostaniu w domu miesiąc po porodzie, nie ma nic złego we wzroście wagi, której nie udaje się zbić w trzy doby od rozwiązania, nie ma nic złego w fatalnym samopoczuciu, jakże odległym od promiennego uśmiechu rzeczonej Anny, i nie ma niczego złego w tym, że ciało kobiety po porodzie przypomina ciało kobiety po porodzie, a nie dla przykładu kobiecą postać z okładki SHAPE, na której nowoprzyjęty grafik zademonstrował cały wachlarz możliwości programu Photoshop, która to kobieca postać oświadcza nam właśnie, że jest wiecznie młoda i nieśmiertelna”. I ja tutaj się w całej rozciągłości zgodzę. To znaczy – nie całej, bo „nowo przyjęty” piszemy oddzielnie, a nie łącznie, ale co do meritum – pełna raczej zgoda. Niech każdy robi, co chce. Ale tak samo, jak nie ma nic złego w tym, że ciało kobiety po porodzie nie jest fajne, tak samo nie ma nic złego w tym, że… jest. Przy założeniu, że nie zmagamy się z żadnymi chorobami, każdy z nas ma takie ciało, na jakie sobie zapracował. Tylko tyle i aż tyle. Na koniec pan Marcin pisze, że nie przejmowałby się Anną Lewandowską na siłowni, a zamiast tego „wciągnąłby raczej pół litra lodów czekoladowych i cieszył się urlopem macierzyńskim”. No jak wspaniale jest to stereotypowe! Bo przecież wiadomo, że lodami czekoladowymi najlepiej zajada się smutki. A dupa niech rośnie, dlaczego duży miałby być tylko brzuch. Żeby nie było – nie mam nic do ludzi grubych. Tak długo, jak długo nie mają pretensji do ludzi chudych o to, że… są chudzi. Jak to szło? Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, o. A jak ktoś lubi spać na lodach czekoladowych, to ma później to, co ma. Żeby nie było nr 2 – też kiedyś byłam gruba. I nawet Wam o tym pisałam. EDIT, EDIT Natomiast na samiuśki koniec, pod hasłem „EDIT”, pan Marcin to mnie już kompletnie rozbawił. Otóż tam pan Marcin napisał, że „status nie jest wymierzony personalnie w Annę Lewandowską, zdrowy tryb życia, kluby fitness oraz pierogi z mąki orkiszowej. Status opowiada o presji wywieranej przez przekaz medialny, kreujący określone postawy jako (powiedzmy) wzór do naśladowania, jedyną godną uwagi postawę zasługującą na uznanie”. To ja mam kilka pytań: to przekaz medialny ma ten tabun nianiek? To przekaz medialny jeździ tym drogim wózkiem? Czy może ten przekaz medialny zajada te pierogi z mąki orkiszowej? No na litość boską – jak już walimy w kogoś równie subtelnie, jakbyśmy walili łopatą, to nie wykpiwajmy się później za pomocą paru śmiechu wartych zdań. Ba, ja także dopiszę swój „EDIT” – niniejszy post nie jest wymierzony personalnie w pana Marcina, a jedynie w bzdury, które w swoim statusie napisał. Oczywiście, zgadzam się z tym, że przekaz medialny jest momentami do dupy(czy może raczej: momentami nie jest), a kobiety po porodzie należy wspierać. Że nie należy wywierać na nich żadnej presji, bo mają na głowie większe zmartwienia, niż odstający brzuch i parę dodatkowych kilogramów to tu, to tam. Ale pisząc takie rzeczy, nie zmieniamy świata, tylko uderzamy w Bogu ducha winną dziewczynę. I po co? Żeby przez kilka dni pławić się w swoich lajkach? CZY KTOŚ CZYTAŁ TO, CO NAPISAŁA SAMA LEWANDOWSKA? Dla równowagi zacytuję tu to, co pod słynnym zdjęciem napisała sama Ania: Opłaca się być AKTYWNYM i trzymać się zdrowych zasad, zarówno przed ciążą jak i w jej trakcie! Powoli wracam do formy – wbrew pozorom nie jest łatwo! Pamiętajcie jednak o tym, o czym wielokrotnie powtarzam. Każdy organizm regeneruje się w innym tempie. Nie poddawajcie się i nie rezygnujecie, a małymi kroczkami wrócimy do formy. Dajcie sobie czas i luz – nic na siłę” Dlaczego o tym już nikt nie napisze? Dlaczego te słowa nie są wklejane wszędzie tam, gdzie wklejane jest to głośne zdjęcie? Przecież w nich zawiera się wszystko! I pokazuje, jak fajnym i normalnym jest Lewandowska człowiekiem. Tylko żeby to zrozumieć, to zamiast zawiści i zazdrości, trzeba mieć przede wszystkim… rozum i serce. Na koniec pozwolę sobie przypomnieć o czymś, o czym wielu z nas zapomina. I o czym pan Marcin zapomniał także. Otóż to, że Anna Lewandowska wygląda tak po porodzie, w znacznej mierze wynika z tego, jak wyglądała przed nim. Mówimy o kobiecie, która żyje ze sportu i której ciało jest jej najlepszą wizytówką. Dieta, treningi, jeszcze raz dieta i jeszcze raz treningi – to im Lewandowska zawdzięcza ciało, jakie dzisiaj ma. Co więcej, mądrze jadła i ćwiczyła nie tylko przed ciążą, ale także przez ciążę – o czym wielokrotnie pisała. Ciekawa jestem, ile z tych kobiet, obrzucających ją teraz błotem, było tak konsekwentnych w swojej ciąży. Bo ja na przykład tyłka nie ruszyłam. Ba, żarłam czekoladę, ciastka, hot-dogi. Nie, że koktajl z buraka i czipsy z jarmużu, bo w poważaniu miałam jakąkolwiek dietę. A na koniec pytania i żarcik. Pytania: Czy gdybyście miały brzuch Anny Lewandowskiej, nie byłybyście zachwycone? Szczęśliwe? Dumne? Czy – będąc na jej miejscu – miałybyście problem z tym, żeby pokazywać go całemu światu? A czy gdybyście miały pieniądze Anny Lewandowskiej, to czy nie kupiłybyście swojemu dziecku wózka za 6 tysięcy? Bo ja kupiłabym nawet taki za dwanaście. No i żarcik, zaczytany gdzieś w którymś ze zdroworozsądkowych komentarzy: – Ja to jestem gruba. Po ciąży mi zostało. – A ile ma dzidzia? – 20 lat. Anna i Robert Lewandowscy w maju powitali na świecie swoje drugie dziecko. Po porodzie trenerka szybko wróciła do ćwiczeń i zaczęła pracować nad powrotem do formy. Nie ukrywa jednak, że jej ciało nie jest idealne. Postanowiła pokazać swoje boczki. Anna Lewandowska po raz drugi została mamą Pod koniec ubiegłego roku do mediów dotarła wiadomość o drugiej ciąży Anny Lewandowskiej. Radosną nowiną podzielił się ze światem podczas jednego ze swoich spotkań piłkarskich Robert Lewandowski. Małżeństwo sportowców wcześniej miało już Klarę, która przyszła na świat w maju 2017 roku. Niemal dokładnie trzy lata później, w maju 2020 roku, na świat przyszła ich druga córka – Laura. Anna Lewandowska niemal do końca drugiej ciąży pozostawała aktywna fizycznie, dzięki czemu po porodzie szybko mogła wrócić do ćwiczeń. Niedługo po narodzinach Laury ponownie zaczęła uprawiać sport i prowadzić treningi dla swoich fanek. Wkrótce trenerka mogła pochwalić się pierwszymi postępami w powrocie do formy sprzed drugiej ciąży. Z drugiej strony nie zamierzała jednak ukrywać swoich niedoskonałości. Już jakiś czas temu, pod koniec lipca, publikowała w sieci nieretuszowane zdjęcie swojego brzucha. Teraz, cztery miesiące po porodzie, postanowiła pokazać go po raz kolejny. Anna Lewandowska była podejrzewana o retuszowanie zdjęć. Wszelkie wątpliwości w tej kwestii zdaje się jednak rozwiewać jej najnowsza Lewandowska pokazała brzuch po ciąży Lewandowska po raz kolejny zdecydowała się pokazać w sieci, jak wygląda jej brzuch po ciąży – tym razem cztery miesiące po porodzie. Trenerka opublikowała dające do myślenia zestawienie dwóch fotografii, które zostały wykonane w krótkim odstępie czasu. Na jednej z nich jej figura zdaje się być idealna, druga jednak pokazuje, jak wiele zależy od odpowiedniej pozy. Na mniej korzystnym zdjęciu widać, że kilka miesięcy po porodzie brzuch trenerki nadal nie jest doskonały i nadal ma ona „boczki”. Bez względu na perspektywę, zawsze kochaj siebie – zwróciła się do swoich obserwatorów. Na ich reakcję natomiast nie trzeba było długo czekać. Pod wpisem Lewandowskiej pojawiły się setki komentarzy – wśród nich również te od jej znanych koleżanek. W każdej wersji super! – stwierdziła zachwycona Paulina Krupińska, która sama jest mamą dwójki dzieci. Po drugiej ciąży jeszcze trudniej się dochodzi niż po pierwszej! You go girl! – dopinguje natomiast Zosia Ślotała, także mająca za sobą dwa porody. Instagram/Anna Lewandowska Anna Lewandowska ma idealnie płaski brzuch 3 miesiące po porodzie! Anna Lewandowska pochwaliła się nowym zdjęciem, na którym pozuje w bikini. Najpopularniejsza trenerka w Polsce zaledwie trzy miesiące temu została mamą, a już teraz może się poszczycić idealnie płaskim brzuszkiem. Jak to możliwe? Lewandowska od dziecka uprawiała sport, jej miłością było głównie karate. Teraz to zamiłowanie do aktywności procentuje - Ania bardzo szybko wróciła do formy sprzed ciąży. Lewandowska pokazuje, że praca nad swoim ciałem i regularność jest często ważniejsza od dobrych genów. Zobacz także: Anna i Robert Lewandowscy pokazali zdjęcia z wakacji. Zobaczcie, jak wypoczywają! Co więcej, Anna Lewandowska dwa tygodnie temu rozpoczęła nowe treningowe wyzwanie, które przynosi efekty. Ania trenuje razem z Robertem Lewandowskim, co ich dodatkowo motywuje. Zobacz także: Lewandowska, Sienkiewicz, Boruc... Te gwiazdy pokazały swoje brzuchy szybko po porodzie! Tak Anna Lewandowska wygląda trzy miesiące po porodzie. Jej figura już niemal wróciła do tego, co było przed ciążą. My mówimy: WOW! To naprawdę imponujące. Tak Anna Lewandowska wyglądała w ostatnich miesiącach ciąży z Laurą. Instagram A tak wyglądała w ciąży, a następnie zaledwie 17 (!) dni po porodzie. To naprawdę niesamowite. Długo zastanawiałam się nad wrzuceniem tak osobistego posta... ale chciałabym nim przekonać każdego, kto ma jakiekolwiek wątpliwości, do tego, jak ogromne znaczenie ma aktywność fizyczna przed i w trakcie ciąży. Mam nadzieje, że mi się to udało. Ciało kobiety może wiele! ... i niesamowite jest to, że w naszych ciałach rozwijają się takie cuda - napisała wówczas Ania Lewandowska. Anna Lewandowska pokazała brzuch 17 dni po porodzie. "Długo zastanawiałam się czy to pokazać... " Anna Lewandowska pokazała brzuch 17 dni po porodzie. "Długo zastanawiałam się czy to pokazać... " Anna Lewandowska pochwaliła się formą niecałe 3 tygodnie po porodzie! Jej niesamowity brzuch to zasługa ćwiczeń. Trenerka przez cały okres swojej drugiej ciąży motywowała inne przyszłe mamy do aktywności fizycznej i na swoim przykładzie pokazała, jakie są tego efekty. To bardzo osobisty wpis i osobiste zdjęcia ale trzeba przyznać, że efekt jest piorunujący! Zobacz także: Jakimi rodzicami są Anna i Robert Lewandowscy? Nie rozpieszczają Klary i Laury! Dlaczego? Anna Lewandowska pokazała brzuch po porodzie Anna Lewandowska 6 maja została mamą po raz drugi. Narodzinami Laury pochwalił się Robert Lewandowski. Ania przez całe 9. miesięcy starała się być aktywna fizycznie, jednocześnie na swoim przykładzie, pokazując innym jakie aktywności można wykonywać będąc w ciąży. Aktywność fizyczna również w tym okresie jest bardzo istotna. Anna Lewandowska opublikowała właśnie w sieci zdjęcia swojego brzucha zarówno po pierwszej ciąży jak i po drugiej. Warto zaznaczyć, że od narodzin Laury minęły zaledwie trzy tygodnie: Długo zastanawiałam się nad wrzuceniem tak osobistego posta... ale chciałabym nim przekonać każdego, kto ma jakiekolwiek wątpliwości, do tego, jak ogromne znaczenie ma aktywność fiz. przed i w trakcie ciąży. Mam nadzieje, że mi się to udało. Ciało kobiety może wiele! ... i niesamowite jest to, że w naszych ciałach rozwijają się takie cuda. Trenerka dokładnie opisała, kiedy zostały zrobione zdjęcia, najnowsze zostało wykonane tylko 17 dni po porodzie: 1. zdj. 8 m-c w pierwszej ciąży 2. zdj. 12 miesięcy po porodzie 3. zdj. 8 m-c w drugiej ciąży 4. zdj. 17 dni po porodzie Anna Lewandowska wie jak zmotywować! Trzeba przyznać, że jej figura jest imponująca. Zobacz także: Laura już kibicuje swojemu tacie! Anna Lewandowska pokazała urocze zdjęcie... Instagram Anna Lewandowska chwali się swoją figurą w płaszczu Burberry za 8 tysięcy złotych! Anna Lewandowska chwali się swoją figurą w płaszczu Burberry za 8 tysięcy złotych! Anna Lewandowska urodziła drugą córkę, Laurę, 10 dni temu, a już teraz jest w genialnej formie. Już trzy dni po porodzie Ania zaczęła wrzucać swoje zdjęcia do mediów społecznościowych, jednak dopiero teraz zdecydowała się zaprezentować swoją sylwetkę w całej okazałości! Ania wygląda rewelacyjnie - aż trudno nam uwierzyć, że Laura przyszła na świat zaledwie półtora tygodnia temu. Chcesz pochwalić się nienaganną figurą po porodzie? Skorzystaj z oferty Decathlon promocje i kup sobie sprzęt do ćwiczeń! Zobacz także: Ania Lewandowska w seksownym kostiumie kąpielowym za 29 złotych. Ten wzór wyszczupla! Tak Anna Lewandowska wygląda 10 dni po porodzie! Trenerka fitness i jedna z największych gwiazd w Polsce zaprezentowała swój nowy look z oversize'owym płaszczem sygnowanym logo Burberry (Vitkac, 8250 złotych) w roli głównej. Do płaszcza Ania dobrała czarne szorty i klasyczne kalosze do połowy łydki. Stylizacja Ani wyeksponowała przede wszystkim jej długie i umięśnione nogi. Zobacz także: Anna Lewandowska w gumowych sandałach Chanel za 4 tysiące złotych. Są tak brzydkie, że aż ładne? Jak oceniacie nowy look Ani? My jesteśmy pod wrażeniem - szczególnie piękną sylwetką Ani. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝐀𝐧𝐧𝐚 𝐋𝐞𝐰𝐚𝐧𝐝𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 (@annalewandowskahpba) Maj 16, 2020 o 3:38 PDT Spójrzcie na jej nogi! Ania Lewandowska urodziła Laurę 6 maja 2020 roku. To jej druga córeczka, pierwsza ma na imię Klara. Anna Lewandowska... Instagram/Anna Lewandowska Anna Lewandowska pokazała nowe zdjęcie z Laurą Lewandowską! Anna Starmach komentuje: "Cud świata!" Anna Lewandowska pokazała nowe zdjęcie z Laurą Lewandowską! Anna Starmach komentuje: "Cud świata!" Anna Lewandowska została na początku mamą Laury, ma już córeczkę Klarę, która ma już trzy lata. Lewandowska bardzo chciała zostać mamą po raz drugi, dlatego tym bardziej wiadomość o drugiej ciąży ucieszyła nie tylko Roberta Lewandowskiego, ale i samą Anię. Anna Lewandowska, mimo że została mamą niecały miesiąc temu, szybko stara się wrócić do normalnego trybu życiu. Zaledwie 17 dni po porodzie pokazała jak wygląda jej brzuch , następnie bardzo szybko zaczęła treningi, mimo że dzieci dają jej czasem mocno w kość... Zobacz także: Anna Lewandowska w gumowych sandałach Chanel za 4 tysiące złotych. Są tak brzydkie, że aż ładne? Anna Lewandowska publikuje bardzo dużo zdjęć z jej życia rodzinnego. W sobotę pochwaliła się na Instagramie kolejnym zdjęciem z Laurą. Na zdjęciu widzimy, jak Ania trzyma Laurę na rękach, mocno ją tuli i całuje w główkę. To przesłodkie! Pod zdjęciem pojawiły się od razu tysiące pozytywnych komentarzy: Anka nie kuś aż mi się trzeciego zachciało! Taki okruszek słodki pachnący ❤️ piękne Wy! - skomentowała zdjęcie założycielka marki Bohemisoul. Słodycze 🌸🌸🌸 - napisała Agnieszka Sienkiewicz. Cud świata💕💕💕💕- dodała Anna Starmach. My również dołączamy się do tych komentarzy! Sama słodycz, zgadzacie się? Zobacz także: Jakimi rodzicami są Anna i Robert Lewandowscy? Nie rozpieszczają Klary i Laury! Dlaczego? Oto zdjęcie Anny Lewandowskiej z córką Laurą. Spójrzcie, jakie ma długie włosy! Widać, że to z pewnością po Ani ;-) Wyświetl ten post na Instagramie. Post... Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl Anna Lewandowska odsłoniła brzuch dwa tygodnie po porodzie. Jak prezentuje się sylwetka trenerki po drugiej ciąży? Żona Roberta przyznaje, że długo nie miała odwagi zamieścić takiego zdjęcia na Instagramie. Anna Lewandowska odsłoniła brzuch dwa tygodnie po porodzie. Trenerka wreszcie zdecydowała się pokazać fankom, jak wygląda jej ciało po drugiej ciąży. Dla porównania zamieściła zdjęcia sprzed lat, gdy wracała do formy po urodzeniu Klary. Durga córka Lewandowskich, Laura, przyszła na świat 6 maja. Poród odbył się szybko i sprawnie, a dziewczynka urodziła się zdrowa. Zaraz po wyjściu ze szpitala Anna opublikowała pierwsze zdjęcia Laury na Instagramie i sama pokazała się zdjęcia brzucha Anny Lewandowskiej po drugiej ciąży trzeba było jednak trochę poczekać. Inaczej było po narodzinach Klary, gdy sportsmenka pochwaliła się rewelacyjnym ciałem niespełna tydzień po porodzie. Płaski brzuch Anny Lewandowskiej stał się wówczas przedmiotem medialnej dyskusji. Część znanych komentatorów zarzucała sportsmence lansowanie niezdrowej mody na szybki powrót do formy i wpędzanie młodych matek w kompleksy. Lewandowskiej oberwało się, że promuje przekłamany wizerunek kobiety po porodzie - z płaskim brzuchem, tryskającą energią i perfekcyjnie godzącą treningi z obowiązkami macierzyńskimi. Anna Lewandowska pokazała pierwsze wspólne zdjęcie Laury i Klary [FOTO]Anna Lewandowska odsłoniła brzuch po drugiej ciąży Tym razem Anna Lewandowska odczekała dwa tygodnie, by zaprezentować przed fankami nagi brzuch po ciąży. Gwiazda fitnessu naturalnie nie wróciła jeszcze do szczytowej formy, ale regularne treningi pomogły jej zachować mocne mięśnie. Rezultat jest zdumiewający, biorą pod uwagę fakt, że trenerka urodziła zaledwie 17 dni temu. Długo zastanawiałam się nad wrzuceniem tak osobistego posta, ale chciałabym nim przekonać każdego, kto ma jakiekolwiek wątpliwości, do tego, jak ogromne znaczenie ma aktywność fizyczna przed i w trakcie ciąży. Mam nadzieje, że mi się to udało. Ciało kobiety może wiele! I niesamowite jest to, że w naszych ciałach rozwijają się takie cuda - napisała pokrzepiająco Anna Lewandowska. 1. zdj. 8 m-c w pierwszej ciąży 2. zdj. 12 miesięcy po porodzie 3. zdj. 8 m-c w drugiej ciąży4. zdj. 17 dni po porodzieZdjęcie niemal płaskiego brzucha Anny Lewandowskiej wzbudziło zachwyt wśród fanek. W komentarzach posypały się gratulacje, także od znajomych taki brzuch jak Ty masz 17 dni po porodzie. How dare you Ania! - napisała Paulina Krupińska. Nie zabrakło jednak zarzutów, że sylwetka gwiazdy ma się nijak do wyglądu przeciętnej kobiety po ciąży, a publikowanie takich zdjęć tylko nakręca chorą modę. Jakoś nie przekonuje mnie wyścig, kto lepiej wygląda po ciąży. Jest wiele kobiet, które mają szerokie spektrum kłopotów w ciąży, że to, co tu widzę jest po prostu wiem jak taki obrazek ma pomóc kobietom? Pani jest sportsmenką, która trenuje od lat. Cieszę się, że ma Pani piękny brzuch (mój bez ćwiczenia też wygląda nieźle, żadna w tym moja zasługa, tak mam). Ale ile kobiet zobaczy to zdjęcie i zdołuje się jeszcze bardziej. [...] Jestem za zdrowym trybem życia, ale czekam na program dla zwykłych kobiet, a nie bogatych instagramerek i ich broniła się, że zdjęcia brzucha mają jedynie ukazać efekty, jakie można osiągnąć, wykonując jej ćwiczenia w czasie ciąży. Każda mama ma prawo czuć się i wyglądać inaczej - podkerśla Anna i dodaje:Na podjęcie decyzji o zdrowszym życiu, o treningu zawsze jest dobry moment. Najlepiej małymi krokami. Codziennie jakaś minizmiana to już coś! Ps. Właśnie takie programy są w mojej appce - dla zwykłych i dla niezwykłych kobiet - Anna Lewandowska pokazała brzuch 17 dni po porodzie. "Długo zastanawiałam się czy to pokazać... " Anna Lewandowska pochwaliła się formą niecałe 3 tygodnie po porodzie! Jej niesamowity brzuch to zasługa ćwiczeń. Trenerka przez cały okres swojej drugiej ciąży motywowała inne przyszłe mamy do aktywności fizycznej i na swoim przykładzie pokazała, jakie są tego efekty. To bardzo osobisty wpis i osobiste zdjęcia ale trzeba przyznać, że efekt jest piorunujący! Zobacz także: Jakimi rodzicami są Anna i Robert Lewandowscy? Nie rozpieszczają Klary i Laury! Dlaczego? Anna Lewandowska pokazała brzuch po porodzie Anna Lewandowska 6 maja została mamą po raz drugi. Narodzinami Laury pochwalił się Robert Lewandowski. Ania przez całe 9. miesięcy starała się być aktywna fizycznie, jednocześnie na swoim przykładzie, pokazując innym jakie aktywności można wykonywać będąc w ciąży. Aktywność fizyczna również w tym okresie jest bardzo istotna. Anna Lewandowska opublikowała właśnie w sieci zdjęcia swojego brzucha zarówno po pierwszej ciąży jak i po drugiej. Warto zaznaczyć, że od narodzin Laury minęły zaledwie trzy tygodnie: Długo zastanawiałam się nad wrzuceniem tak osobistego posta... ale chciałabym nim przekonać każdego, kto ma jakiekolwiek wątpliwości, do tego, jak ogromne znaczenie ma aktywność fiz. przed i w trakcie ciąży. Mam nadzieje, że mi się to udało. Ciało kobiety może wiele! ... i niesamowite jest to, że w naszych ciałach rozwijają się takie cuda. Trenerka dokładnie opisała, kiedy zostały zrobione zdjęcia, najnowsze zostało wykonane tylko 17 dni po porodzie: 1. zdj. 8 m-c w pierwszej ciąży 2. zdj. 12 miesięcy po porodzie 3. zdj. 8 m-c w drugiej ciąży 4. zdj. 17 dni po porodzie Anna Lewandowska wie jak zmotywować! Trzeba przyznać, że jej figura jest imponująca. Zobacz także: Laura już kibicuje swojemu tacie! Anna Lewandowska pokazała urocze zdjęcie córki! Anna Lewandowska pokazała jak wygląda jej brzuch po drugiej ciąży. Efekty są imponujące. Instagram/Anna Lewandowska My mówimy wielkie wow! Laura urodziła się zaledwie 3 tygodnie temu. Anna Lewandowska bardzo szybko wróciła do formy, jednak to nie tylko zasługa genów ale przede wszystkim ciężkiej pracy nad sylwetką. Trenerka na swoim przykładzie udowodniła, że jak się chce to można. Czy potrzebna jest większa motywacja? Jesteśmy pod wrażeniem.

anna lewandowska brzuch po porodzie